• Blog



Epic Games vs. Apple – giganci walczą o płatności

Giganci na rynku aplikacji mobilnych

Apple i Epic Games współpracowały ze sobą przez lata. App Store jest bowiem, obok Google Play, jedną z najważniejszych platform oferujących użytkownikom urządzeń mobilnych dostęp do aplikacji tworzonych przez deweloperów, w tym Epic Games. Dostępność gier oraz innych aplikacji w App Store oraz Google Play jest jednym z najważniejszych czynników decydujących o ich sukcesie. W efekcie możliwość współpracy z Apple i Google w dużej mierze determinuje rozpoznawalność aplikacji i dochody jej twórcy. Jednak zasady korzystania z App Store i Google Play od dłuższego czasu były przedmiotem krytyki ze strony deweloperów.

„Podatek” od aplikacji

CEO Epic Games, Tim Sweeney poddawał w wątpliwość szczególnie tzw. „app-tax”, tj. opłatę pobieraną przez Apple od każdej transakcji obejmującej dobra wirtualne, zarówno w przypadku nabycia samej aplikacji, jak i zakupów dokonywanych w ramach tej aplikacji (np. dodatkowych  itp.). Wskazywał przy tym, że „app-tax” stosowany przez Apple wynosi 30% wartości transakcji, podczas gdy operatorzy płatności funkcjonujący na innych, bardziej otwartych rynkach pobierają nie więcej niż kilka procent prowizji. W przypadku aplikacji nie jest jednak możliwe korzystanie z usług alternatywnych operatorów, gdyż regulaminy App Store oraz Google Play zabraniają deweloperom umieszczania choćby odniesień do alternatywnych systemów płatności w swoich aplikacjach. 

W połowie sierpnia Epic Games złamała obowiązujące zasady i umieściła z swojej flagowej grze Fortnite mechanizm pozwalający na zakup wirtualnej waluty używanej w grze (V-Bucks) z pominięciem systemu płatności Apple Store, ale za to z 20% rabatem. Podobną opcję Epic Games zaoferowała także użytkownikom Androida. Spowodowało to eskalację konfliktu i ostatecznie doprowadziło do usunięcia Fortnite z obu platform. Dodatkowo Apple zagroziło usunięciem konta Epic Games wraz z dostępem do narzędzi deweloperskich.  To ostatnie działanie wywołało szczególne obawy, w związku z tym, że Epic Games odpowiada nie tylko za Fortnite, czy inne gry na urządzenia mobile, ale także za wspomniany wcześniej Unreal Engine. Silnik ten jest wykorzystywany przez gry innych producentów, przez co ich powstawanie, funkcjonowanie i sukces są silnie uzależnione od eliminowania błędów oraz doskonalenia kolejnych wersji Unreal Engine. W praktyce całkowite odcięcie Epic Games od dostępu do środowiska deweloperskiego IOS uderzyłoby w wiele podmiotów.

Monopol Apple

W odpowiedzi Epic Games złożyła pozew przeciwko Apple powołując się na naruszenie zasad uczciwej konkurencji i domagając się możliwości swobodnego wyboru operatorów dla płatności za dobra wirtualne. Wskazała przy tym, że istnieje odrębny rynek Monopol ten ma mieć swoje źródła zarówno w faktycznych działaniach Apple, jak i stosowanych standardach umownych. Jak wskazuje Epic Games, Apple z jednej strony sprzedaje urządzenia mobilne z domyślnie widocznym App Store oraz blokuje użytkownikom dostęp do innych platform, z drugiej zaś wymaga, aby deweloperzy umieszczający swoje aplikacje na platformie App Store zobowiązali się do korzystania wyłącznie z systemów płatności dostarczanych przez Apple. Powyższe zasady, zgodnie z tezami pozwu Epic Games, nie są stosowane w przypadku aplikacji służących oferowaniu rzeczywistych dóbr, a także w odniesieniu do użytkowników komputerów osobistych Mac, którzy mogą swobodnie nabywać aplikacje poza App Store.

Praktyka taka, zgodnie ze stanowiskiem Epic Games, ma prowadzić do ograniczenia konkurencji na rynku. Konsumenci zmuszeni są bowiem do ponoszenia zawyżonych kosztów zakupu dóbr wirtualnych. Zdaniem Epic Games wiele aplikacji w ogóle nie powstaje, dlatego że ich twórcy, zmuszeni do uiszczania „app-tax” w wysokości 30%, nie są w stanie pokryć kosztów powstania i rozwoju nowych projektów.  Jednocześnie Apple wszczęło osobny proces przeciwko Epic Games o naruszenie regulaminu App Store.

Sąd ukształtuje rynek aplikacji mobilnych?

Sprawa nie została jeszcze rozstrzygnięta, jednak Sąd wydał już tymczasowe postanowienie, zgodnie z którym Apple przez czas trwania sporu nie ma prawa ograniczać dostępu Epic Games do narzędzi deweloperskich i blokować rozwoju Unreal Engine na IOS. Jednocześnie sąd zaakceptował fakt, że flagowa gra Epic Games, Fortnite nadal nie będzie dostępna w App Store.

Choć prawna batalia obu gigantów prawdopodobnie potrwa jeszcze długo, to jej rozstrzygniecie może być przełomowe. Jeśli sąd dopatrzy się w działaniach Apple naruszenia zasad uczciwej konkurencji, będzie to oznaczało konieczność przemodelowania dotychczasowego sposobu dostarczania dóbr wirtualnych konsumentom i wymusi zdecydowane otwarcie rynku, który do tej pory podzielony był pomiędzy dwóch największych graczy.

Iga Oppeln-Bronikowska
adwokat
Do jej zainteresowań należy prawo własności intelektualnej, w tym prawo autorskie oraz prawo konkurencji.

Intellectual property
and media law professionals.

Pl. Trzech Krzyży 10/14
00-499 Warszawa

tel: (+48) 22 299 60 70
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

W sprawach podrobionych znaków towarowych prosimy pisać na Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. oraz:

ul. Marokańska 2s lok 4
03-977 Warszawa

tel: (+48) 579 066 338
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Copyright © 2020 - Hasik Rheims & Partners