Wielkanoc nieodparcie kojarzy nam się z jajkami – czy to jedzonymi przy rodzinnym stole, czy – jak ma to miejsce w niektórych krajach – czekoladowymi smakołykami ukrywanymi dla dzieci w ogrodzie. Istnieje jednak jeszcze jeden rodzaj jaj wielkanocnych – te które możemy znaleźć w grach wideo.
Easter egg, czyli właściwie co?
„Easter eggs” czyli jajka wielkanocne, to potoczne określenie różnego rodzaju niespodzianek, nawiązań i tzw. „smaczków” dla odbiorców, ukrytych w utworach przez ich twórców. Easter eggi mogą być schowane w mniej lub bardziej zaawansowany sposób. Dobrym przykładem trudnego do znalezienia „jajka wielkanocnego” jest jeden z najstarszych znanych easter eggów w branży gier, zaprojektowany przez Warrena Robinetta w grze „Adventure”. Umieścił on swoje imię i nazwisko w sekretnym pomieszczeniu, do którego gracz mógł się dostać po przeniesieniu do tej lokacji małego szarego piksela, co wymagało nie lada pomysłowości ze strony ówczesnych odbiorców gry od Atari.
Źródło: https://i.imgur.com/9zdgdqn.jpg
Zasadniczo easter eggi można podzielić na takie, które nie są związane z cudzą twórczością, jak w powyższym przykładzie, i te które bezpośrednio lub pośrednio nawiązują do innych utworów.
Typowym easter eggiem, będącym swego rodzaju hołdem dla cudzych tytułów, są figury origami pojawiające się w grze „Ghost of Tsushima” studia Sucker Punch Productions. Nawiązują one wyglądem do takich serii jak m.in. „Horizon Zero Dawn”, „Ratchet & Clank” czy „The Last of Us 2”.
Źródło: https://www.gamesradar.com/ghost-of-tsushima-ps4-exclusives-easter-egg-pays-tribute-to-god-of-war-horizon-and-more/
Innym przykładem takiego easter egga jest włączenie do gry „Wiedźmin 3” sceny, w której jedna z bohaterek, Ciri, opowiada o nowoczesnym mieście, które widziała podczas podróży między wymiarami. Nawiązuje w ten sposób do Night City, miasta znanego z „Cyberpunka 2077” – innej produkcji tego samego wydawcy.
Źródło: https://www.youtube.com/watch?v=YmNM-JqfeDQ
Easter egg a prawa innych twórców
Easter eggi będące odwołaniami do własnej produkcji studia albo jedynie luźno inspirowane cudzą twórczością (jak w powyższych przykładach) z zasady nie budzą wątpliwości prawnych. Trudności zaczynają się jednak w chwili, gdy easter egg w sposób bardziej bezpośredni odwołuje się do utworu innego twórcy lub wręcz z niego czerpie. Kluczowe wówczas jest rozstrzygnięcie, czy stworzenie easter egga nie przekroczyło granic inspiracji, a jeśli już stanowi wkroczenie w prawa wyłączne innego twórcy, to czy istnieje podstawa prawna do takiego działania.
Przyjmuje się, że aby spełniać kryteria inspiracji, easter egg powinien wykazywać dostatecznie dużo cech odróżniających od utworu, do którego się odwołuje. Nawiązania do takiego oryginalnego utworu nie powinny jednocześnie mieć charakteru dominującego w utworze inspirowanym, choć są rozpoznawalne dla odbiorcy.[1] Innymi słowy, dopuszczalne jest jedynie puszczenie „oczka” w stronę graczy, ale nie przejęcie elementów z cudzego dzieła.
Dobrym przykładem „jajka wielkanocnego” inspirowanego innym utworem jest trup karła, który odnajduje gracz „Wiedźmina 3” w ruinach na Skellige. Scena ta stanowi nawiązanie do postaci Tyriona Lannistera z serii „Gra o Tron” (książki autorstwa George’a R.R. Martina, na podstawie której powstał serial produkcji HBO). Karzeł nie wygląda jednak jak postać z serialu, a jego historia nie jest wykorzystana w grze, w związku z czym prawa pisarza, HBO ani aktora Petera Dinklage’a, wcielającego się w postać Tyriona, nie zostały naruszone przez CD PROJEKT RED.
Źródło: https://www.reddit.com/r/witcher/comments/7ghf70/ game_of_thrones_easter_egg_in_the_witcher_3/
Jeśli nie inspiracja, to co?
Innym sposobem legalnego wprowadzenia easter eggów do gry komputerowej – w przypadku, gdy czerpiemy bezpośrednio z cudzej twórczości – jest skorzystanie z przewidzianych w prawie autorskich wyjątków, wchodzących w zakres dozwolonego użytku publicznego. Przyjmuje się, że wydając grę na terytorium Unii, w określonych przypadkach można powołać się na dwa rodzaje dozwolonego użytku publicznego: parodię oraz prawo cytatu.
Rozumienie dozwolonej przez prawo autorskie parodii, w polskim prawie regulowanej w art. 291 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, zostało sprecyzowane w orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. W wyroku w sprawie Deckmyn[2] Trybunał orzekł, że dla uznania danego wykorzystania utworu za parodię, musi ono spełniać łącznie trzy warunki, to jest:
TSUE podkreślił, że stosowanie wyjątku parodii powinno odbywać się przy zachowaniu równowagi między interesami uprawnionych z tytułu praw autorskich lub pokrewnych[3] oraz wolnością słowa drugiej strony.[4]
Drugi ustawowy wyjątek pozwalający na „legalizację” easter eggów to powołanie się na prawo cytatu. Znajduje ono zastosowanie przede wszystkim w przypadku nawiązań, które w założeniu nie mają mieć charakteru humorystycznego, a jedynie stanowić hołd dla innych tytułów lub twórców. Zgodnie z art. 29 u.p.a.p.p., dopuszczalne jest przytaczanie w utworach stanowiących samoistną całość urywków rozpowszechnionych utworów oraz rozpowszechnionych utworów plastycznych, utworów fotograficznych lub drobnych utworów w całości, jeżeli jest to uzasadnione celami cytatu, takimi jak m.in. prawa gatunku twórczości. Konieczne jest także wymienienie imienia i nazwiska twórcy oraz źródła.
Standardowym przykładem skorzystania z prawa cytatu jest umieszczenie w grze książki z cytatami z dzieł innych twórców. Jak dalekie zapożyczenie z cudzego utworu, w tym dzieł popkultury, usprawiedliwia powołanie się na prawa gatunku twórczości, którym są gry komputerowe? To pytanie wciąż oczekuje na rozstrzygnięcie orzecznictwa.
Więcej swobody na rynku amerykańskim
Nieco mniej restrykcji i bardziej sprecyzowane zasady zapewnia game deweloperom rynek amerykański. Odwołanie się do konstrukcji fair use (pol. dozwolonego, sprawiedliwego użytku), pozwala na korzystanie z cudzych utworów i ich elementów tak długo, jak działanie takie pozostaje uczciwe (fair). Ocena uczciwości (fair use) takiego działania jest dokonywana przez pryzmat czterech kryteriów wskazanych w par. 7 Copyright Act z 1976 r. Badaniu podlegają:
Kryteria te badane są indywidualnie w odniesieniu do każdego przypadku, a sąd pod uwagę bierze całokształt okoliczności. Oznacza to, że nawet jeśli jedno z kryteriów nie zostanie spełnione, działanie może zostać uznane za fair use na podstawie pozostałych wytycznych. Przykładem “jajka wielkanocnego” opartego na konstrukcji fair use jest nawiązanie do końcowej sceny z filmu “Thelma and Louise” w reżyserii Ridley’a Scotta, które pojawia się w grze “Grand Theft Auto V” wydanej przez Rockstar Games.
Źródło: https://www.svg.com/804956/the-hidden-thelma-louise-tribute-you-missed-in-grand-theft-auto-5/
Powyższe przykłady pokazują, że nie istnieje uniwersalna reguła usprawiedliwiająca umieszczenie w grach wideo dowolnych easter eggów i rozpowszechnianie ich we wszystkich porządkach prawnych. Jedynie brak nawiązania w „jajkach wielkanocnych” do cudzych utworów nie budzi kontrowersji. Natomiast odwołanie do cudzej twórczości chronionej prawem autorskim wymaga albo przestrzegania granic inspiracji, albo skorzystania z dozwolonego użytku, różnie definiowanego w ustawodawstwie europejskim i amerykańskim.
[1] E. Ferenc-Szydełko, art. 2 PrAut red. E. Ferenc-Szydełko 2021, wyd 4, Legalis.
[2] Wyrok z dnia 3 września 2014 r. sygn. C-201/13 Deckmyn i Vrijheidsfonds VZW przeciwko Helenie Vandersteen i in.
[3] Dalej „u.p.a.p.p.”
[4] http://www.prawoautorskie.gov.pl/pages/posts/zapadl-wyrok-trybunalu-sprawiedliwosci-ue-w-sprawie-c-20113-deckmyn-654.php?p=30 [dostęp: 6.04.2023 r.].
Pl. Trzech Krzyży 10/14
00-499 Warszawa
tel: (+48) 22 299 60 70
ul. Marokańska 2s lok 4
03-977 Warszawa
tel: (+48) 579 066 338
Copyright © 2020 - Hasik Rheims & Partners
Desing by Agnieszka Kruszewska